iSbests: 5 najgorętszych wspomnień z infoShare z perspektywy organizatora konferencji. Co zapadło nam w pamięć szczególnie?
Z konferencją infoShare łączą się bardzo ciepłe wspomnienia, tak ciepłe, jak „gorąca” była każda jej edycja. Są to serdeczne myśli o tym, co było, jak się to wszystko zaczęło. Uczestnicy i organizatorzy ukrywają je niekiedy głęboko w pamięci, moim zadaniem było wyciągnąć na światło dzienne te najgorętsze.
Katarzyna Godecka, Partnerships Specialist w infoShare. Zwolenniczka upraszczania tego, co skomplikowane i zadawania wielu pytań. Wierzy w zasadę – kto pyta nie błądzi. Na podstawie odpowiedzi generuje rozwiązania. Prywatnie ciekawa świata podróżniczka, amatorka śpiewu w chórze, posiadaczka pięknej kotki oraz pasjonatka zdobywania wiedzy przy zagraconym biurku.
Z konferencją infoShare łączą się bardzo ciepłe wspomnienia, tak ciepłe, jak „gorąca” była każda jej edycja. Są to serdeczne myśli o tym, co było, jak się to wszystko zaczęło. Uczestnicy i organizatorzy ukrywają je niekiedy głęboko w pamięci, moim zadaniem było wyciągnąć na światło dzienne te najgorętsze. Przyda się to szczególnie teraz, kiedy najkrótszy dzień i najdłuższa noc w roku przed nami, a za oknem pada deszcz ze śniegiem i temperatura bliska jest zeru. ;) Muszę jednak dokonać jednego, bardzo istotnego zastrzeżenia. Opis ten stanowią spostrzeżenia z niewielkiego dystansu, od środka, z perspektywy lat, na serio, ale i z przymrużeniem oka. Zaczynajmy!
1. PEŁNI ZAPAŁU I ODWAGI
Historia fundacji infoShare rozpoczęła się w 2007 roku w Gdańsku, kiedy to z inicjatywy czterech obecnych członków zarządu Grzegorza Borowskiego, Tomasza Pawula, Marcina Pokojskiego i Andrzeja Kiesza powstała aktualnie największa konferencja technologiczna w Europie Środkowo-Wschodniej.
Pewnego upalnego, czerwcowego dnia w 2006 roku jadąc autobusem na mazurską integrację, narodziła się idea. W głowach młodych founderów zrodził się pomysł stworzenia konferencji technologicznej. Po sześciu burzliwych tygodniach i trudu po godzinach oficjalnej pracy przy jednym biurku, idea ta zmaterializowała się. Konferencja odbyła się 25-26 kwietnia 2007 roku na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. Powstała wówczas nazwa podkreślająca jej specyficzny charakter – infoShare – czyli chęć dzielenia się wartościową informacją.
Pierwsza otwarta, dwudniowa konferencja infoShare okazała się sukcesem. Przybyło na nią około 200 osób. Temperatura w największej auli rosła z minuty na minutę. Trzeba przyznać, że było ciasno, co oznaczało uczestników siedzących na ziemi, jednak ostatecznie oliwy do ognia dolali prelegenci poruszający gorące tematy ze świata nowych technologii. Stanowiło to na rynku istną innowację, gdyż dotychczas dominowały konferencje o charakterze akademickim. Polski „świat” konferencji technologicznych przybrał barwy infoShare’a - biel i czerwień!
2. ROZGRZEWAJĄCE KUBKI INFOSHARE 2007
Chociaż astronomiczna zima rozpoczyna się dopiero 21 grudnia, kto z Was nie pije już gorących napojów w ulubionym kubku? Warto przygotować je przed ostatecznym atakiem zimna i tym samym wzmacniać odporność, na przykład herbatą z imbirem czy gorącą czekoladą. Choć zapach i smak ulubionego napoju koi zmysły, bądźcie ostrożni, jeżeli jesteście posiadaczami kubków infoShare z 2007 roku!
Brak czujności grozi poważnymi obrażeniami. Najlepiej pić z niego tylko zimną wodę lub stosować jako… ozdobę biurka, pojemnik na długopisy czy wazonik. Kubek z 2007 roku, chociaż jak na tamte czasy wyjątkowy, ceramiczny, wizualnie futurystyczny, nie do końca sprawdził się w praktyce. Piętą Achillesową okazała się rączka. Z jednej strony, po wlaniu gorącego napoju momentalnie nagrzewała się i parzyła posiadacza. Z drugiej, niestety niemożliwe okazało się jej przemycie.
3. GORĄCY OKRES ROZWOJU
Serce rośnie przy wspominaniu tych starych, dobrych czasów. Z sentymentem patrzymy na Wydział Elektroniki i Telekomunikacji, Wydział Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, gdzie odbywały się pierwsze konferencje. Podobnie miłe wspomnienia budzi logotyp, którym nie było nadgryzione, lecz podzielone jabłko (zgodne z ideą shared). :) Nie zapominajmy też o imprezach! Były to dni i wieczory gorących dyskusji oraz płomiennej zabawy.
Spot zapowiadający infoShare w 2012 r.
Zadziwia dynamiczny rozwój programu konferencji, który rozpoczynał się od jednej, a kończy w tym roku na siedmiu scenach i warsztatach prowadzonych przez światowej sławy liderów nowych technologii. Z biegiem lat zasięg konferencji przybrał charakter międzynarodowy. Wówczas zarząd podjął decyzję o rozbudowaniu zespołu i zatrudnieniu nowych pracowników, czego wymagał dalszy rozwój i sprawne funkcjonowanie organizacji. Poszliśmy dalej i po więcej. W roku 2018 na dwunastą edycję konferencji do budynku AmberExpo w Gdańsku przybyło ponad 6000 uczestników z 55 państw.
4. DRUŻYNOWE GASZENIE POŻARÓW
Najgoręcej robi się parę tygodni przed konferencją. Pełni zapału organizatorzy dwoją się i troją. Ich telefony, skrzynki mailowe, a nawet buty i twarze rozgrzewają się do czerwoności. Jeżdżą tam i z powrotem i znowu tam. Robota pali się w rękach. Dzieje się tyle, że aż trudno to opisać…
Na szczęście infoShare tworzą i tworzyli ludzie wyjątkowi, którzy podołają każdemu wyzwaniu. Ludzie pełni pasji i swoich jakże naturalnych, indywidualnych dziwactw (w tym artykule przemilczanych). Pracy oddają całe serce. Dlaczego? Z moich obserwacji wynika, że służbowo robią to, co kochają. Chociaż uwierzcie, niekiedy bywa ciężko. Co więcej, jak to ujął Platon, „nic się nie dzieje przypadkowo, zawsze jest jakaś przyczyna i konieczność”.
5. PŁOMIENNE SERCE ROŚNIE I ROŚNIE
Organizacja każdej konferencji infoShare wymagała silnego i zdrowego serca, którego tkankę tworzyli jej organizatorzy. W tym roku stanowią oni rekordowo aż 17 osób! Wydaje się mało? Nowi ludzie, nowe pomysły, świeże spojrzenia. W połączeniu z doświadczeniem i profesjonalizmem wieloletnich pracowników infoShare oznacza to, że trzynasta edycja konferencji infoShare będzie niewątpliwie wyjątkowa i inna od poprzednich.
Już dziś mogę uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, że szykujemy coś specjalnego dla developerów. Są to cztery nowe sceny poruszające tematykę czysto technologiczną: DeepTech, Crypto&Security, DataTech, FullStack. Nie zabraknie również niespodzianek dla marketerów. Tym razem Marketing Stage będzie dostępna o jeden dzień dłużej niż poprzednio, czyli przez 2 dni konferencyjne. Dodatkowo część uczestniów biorących udział w konferencji wspiera program Pajacyk, czyli swoją obecnością fundują jeden pełnowartościowy posiłek dla dziecka. Szykuje się również rewolucja wizualna. Rebranding, który ocenicie niebawem. Więcej na temat zmian przeczytacie tutaj.
Beata Kozidrak z zespołu Bajm w piosence Jezioro szczęścia śpiewa „[…] wspomnienia palą mnie jak słońce, wspomnienia jak lawa gorące”. Dziś zaśpiewałabym ten tekst w odniesieniu do infoShare’a. Zarówno ze względu na gorące wspomnienia, jak i czekające nas gorące zmiany w przyszłości. Gorące zmiany, to dobre zmiany.
Jeżeli macie jakieś ciekawe wspomnienia lub zdjęcia z poprzednich edycji, którymi chcielibyście się podzielić, to piszcie śmiało. Mój mail to kgodecka@infoshare.pl lub złapcie mnie na LinkedIn. Trzy pierwsze osoby zostaną nagrodzone wspomnianymi w artykule kubkami. Odbiór w OBC w Gdańsku! :-)
Tags:
See also:
LATEST NEWS
Aplikacja bez choćby linijki kodu? Poznaj zalety no-code! 13.05.2024
W pogoni za innowacją — jak wygląda praca zespołów R&D? 09.05.2024
Jak networking, to w niezwykłych okolicznościach — side eventy na Infoshare 02.05.2024
Sztuczna inteligencja — czy cokolwiek więcej się liczy? Nowe trendy w branży tech 26.04.2024
Nowoczesna aplikacja — jaka jest i jak ją stworzyć? 19.04.2024